Bomba(strona 12/1)

• W poniedziałek doszło do samobójczego zamachu bombowego w pobliżu świętych miejsc islamu w Medynie
• W wyniku eksplozji zginęło czterech oficerów służby bezpieczeństwa, zaś pięciu odniosło rany - podało saudyjskie ministerstwo ds. wewnętrznych

• 19-letni mężczyzna został ciężko ranny na skutek eksplozji, do której doszło w niedzielę w nowojorskim Central Parku
• Poinformowały lokalne władze

• Czterech pirotechników zginęło, a jeden odniósł ciężkie obrażenia
• Wybuch miał miejsce na terenie dawnego poligonu
• Teraz to park narodowy Hortobagy we wschodniej części Węgier

- 16-latek stracił dłoń w wyniku wybuchu materiałów pirotechnicznych
- Domorosły chemik wiedzę na temat konstruowania bomby czerpał z internetu
- Sprawą zajmie się sąd rodzinny

- Gdyby nie reakcja pasażerów i kierowcy autobusu we Wrocławiu wybuch bomby mógł spowodować śmierć wielu osób
- Kierowca wynosząc bombę z autobusu, zachował się jednak niezgodnie z obowiązującymi procedurami
- Sprawdziliśmy, czy motorniczowie, kierowcy autobusów, maszyniści warszawskiego metra, a także obsługa pociągów jest przygotowana na wypadek tego typu zagrożeń

- Poznańska policja szuka sprawcy fałszywego alarmu bombowego
- Mężczyzna zadzwonił do Urzędu Miasta Poznania na Wildzie z informacją o podłożonym ładunku wybuchowym
- Podejrzanego o fałszywy alarm zarejestrowała kamera monitoringu

- Wrocławska policja opublikowała zdjęcie mężczyzny, który 19 maja pozostawił w autobusie ładunek wybuchowy
- Sprawca wygląda na około 25 lat
- Policja prosi też o kontakt wszystkich pasażerów, którzy znajdowali się w feralnym autobusie oraz świadków eksplozji

Żartownisiom grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Nie wykryto żadnego zagrożenia dla pasażerów.

W zgromadzeniu wzięło udział 20 tys. osób

Do zdarzenia doszło po południu w samolocie WizzAir z Goteborga.

Mężczyzna miał 0,5 promila alkoholu we krwi.

Prawdopodobnie sytuację zgłosił jeden z pasażerów.

Głupi żart ze strony mężczyzny postawił na nogi wszystkie służby.

Zmarł prokurator generalny Egiptu Hiszam Barakat, ranny w zamachu bombowym, do którego doszło w poniedziałek na przedmieściach Kairu. Do ataku przyznała się w internecie mało znana grupa, "Ludowy Ruch Oporu Gizy".

W lutym 2014 r. w Tarnowie Podgórnym eksplodowała bomba, drugi ładunek wybuchowy znaleziono także w Kaźmierzu (woj. wielkopolskie). Po ponad roku policji udało się zatrzymać dwie osoby podejrzanie o podłożenie bomb.

52-latek od 10 lat studiował na jednej z warszawskich uczelni