Bomba(strona 34/1)

Szczecińscy policjanci zatrzymali 19-letniego
ucznia szkoły zawodowej, sprawcę fałszywych alarmów bombowych na
terenie całego kraju. Nastolatek przyznał się do winy.

Komendant posterunku milicji na lotnisku w
Jekaterynburgu sprowokował fałszywy alarm bombowy, żeby jego
przyjaciele mogli zabrać się samolotem, na który się spóźnili -
poinformowała w piątek agencja RIA Nowosti.

Śląscy policjanci zatrzymali kolejnego sprawcę fałszywych alarmów. Okazał się nim 17-latek wracający pociągiem do poprawczaka we Włocławku - poinformował Grzegorz Rudek ze śląskiej policji.

Co najmniej 14 osób zginęło, a
przeszło 40 zostało rannych w czterech zamachach
bombowych na patrole policyjne w Bagdadzie.

Łódzcy policjanci zatrzymali dwóch byłych
pracowników firmy ochroniarskiej podejrzanych o spowodowanie kilka
dni temu fałszywego alarmu bombowego w jednym z domów handlowych w
Łodzi. Ewakuowano wówczas ponad 130 osób. Podejrzanym grozi kara
do 2 lat więzienia.

Lotniczą bombę z czasów II wojny światowej znaleźli robotnicy remontujący ulicę Brzezińską w Łodzi jedną z tras wylotowych na Warszawę. Na czas zabezpieczenia ładunku przez saperów ewakuowano okoliczne budynki.

Dwudziestu pięciu żołnierzy
irackich poległo w zaciekłych walkach ulicznych z
bojówkarzami szyickimi w Diwanii, a w Bagdadzie bomba samochodowa
zabiła 16 osób, w tym 10 policjantów, przed budynkiem MSW. Ogółem
w walkach i zamachach zginęło przeszło 50 Irakijczyków.

30-letni Australijczyk, ponoć
nieszczęśliwie zakochany, rozładował stres powodując alarm bombowy
na pokładzie chińskiego samolotu. Teraz odpowie przed chińskim
sądem - poinformowała agencja Xinhua.

Znalezione pod koniec lipca w niemieckich
pociągach w Dortmundzie i Koblencji dwie bomby walizkowe były
najprawdopodobniej przeznaczone do zamachu terrorystycznego -
podali przedstawiciele niemieckiej
Prokuratury Federalnej i Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA).

Starcia wybuchły w dwóch
największych po Bagdadzie miastach Iraku, Basrze i Mosulu, a w
samej stolicy bomba zabiła ośmiu przypadkowych cywilów. Wojska
amerykańskie i irackie kontynuowały przeczesywanie Bagdadu, aby
wyłapać sunnickich rebeliantów i szyickich bojówkarzy.

Co najmniej siedem osób zginęło, a 17 zostało rannych w eksplozji, jaka miała miejsce w stolicy Sri Lanki, Kolombo.

Ubiegły rok był rekordowy pod względem fałszywych alarmów bombowych na terenie Warszawy. Stolicę najbardziej poruszyły trzy takie fikcyjne zawiadomienia, które na kilka godzin sparaliżowały miasto.

Na największym pod względem liczby przewożonych pasażerów europejskim lotnisku Heathrow, w kolejce do odprawy czeka się trzy godziny. Jest to wynik zaostrzonych środków bezpieczeństwa, wprowadzonych po wykryciu przez policję spisku, mającego na celu wysadzenie w czasie lotu kilku samolotów w powietrze.

Brytyjska policja udaremniła plany serii zamachów terrorystycznych w samolotach lecących z Wielkiej Brytanii do USA. Zamachowcy zamierzali przemycić ładunki wybuchowe na pokłady nawet 10 samolotów. Celem terrorystów były amerykańskie linie lotnicze United, American i Continental - podały służby antyterrorystyczne.

Co najmniej pięć osób zginęło w wybuchu bomby na północy Sri Lanki, na terenach
kontrolowanych przez separatystów tamilskich. Ofiary to osoby
jadące karetką pogotowia. Zginął m.in. lekarz i dwie pielęgniarki.

Co najmniej 10 osób zginęło, a
kilkanaście, w tym dzieci, zostało rannych, kiedy dwie bomby
domowej roboty wybuchły w pobliżu boiska piłkarskiego w
dzielnicy Amil, na zachodzie Bagdadu.

Przydrożna bomba-pułapka zabiła co najmniej 20 żołnierzy irackich na północ od Bagdadu - podały źródła we wspólnym iracko-amerykańskim centrum koordynacji wojskowej.

Silna eksplozja była słyszalna w centrum handlowym w środkowym Izraelu - podała izraelska służba ratownicza ZAKA. Miejscowa policja zaprzecza tej informacji.

Bomba umieszczona w pobliżu
wejścia do sunnickiego meczetu w północnej części Bagdadu zabiła czternaście osób i raniła pięć. Eksplozja nastąpiła w
chwili, gdy wierni opuszczali meczet po modłach. Co
najmniej 20 osób zginęło w atakach poza Bagdadem.

16-letni gimnazjalista z Częstochowy
okazał się sprawcą fałszywego alarmu bombowego w jednym z
miejscowych hipermarketów. Głupim żartem nastolatek chciał zrobić
na złość zatrudnionemu w tym sklepie bratu, który "zepsuł mu
wakacje".