demonstracja(strona 26/35)

Ok. 5 tys. członków młodzieżowych ruchów "Pora" i "Sprotyw", popierających opozycyjnego kandydata Wiktora Juszczenki, w niedzielnych wyborach prezydenckich, demonstrowało we Lwowie przeciw prześladowaniom ze strony milicji.

Dziesiątki tysięcy Kurdów
demonstrowały w miastach na północy Iraku, domagając się
autonomii i ogłoszenia Kirkuku stolicą kurdyjskiego regionu.

Tysiące zwolenników radykalnego
duchownego szyickiego Muktady al-Sadra demonstrowały w
Bagdadzie przeciwko amerykańskiej ofensywie w Nadżafie, deklarując
wolę "męczeńskiej śmierci" i oddania życia za swego przywódcę.

Tysiące Irakijczyków w mieście
Nasirija na południu kraju nawoływały do usunięcia
premiera Ijada Alawiego; podpalono siedzibę jego partii.

Tysiące Irakijczyków przemaszerowały w
czwartek przez centrum Bagdadu domagając się pozbawienia życia
byłego dyktatora Saddama Husajna i potępiając szefa islamskich
bojowników Abu Musaba al-Zarkawiego.

Kilkadziesiąt osób demonstruje w Warszawie przed Ambasadą Chińskiej Republiki Ludowej, w 15. rocznicę masakry studentów na Placu Niebiańskiego Spokoju (Tiananmen) w Pekinie.

Pół miliona Tajwańczyków przybyło do Tajpej na największą w historii Tajwanu demonstrację, by domagać się ponownego przeliczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich przed tygodniem.

Co najmniej 50 tysięcy osób,
według ocen policji, zgromadziło się już na demonstracji
antywojennej w Nowym Jorku, zorganizowanej w pierwszą rocznicę
operacji wojskowej w Iraku.

Kilkaset osób wzięło udział w manifestacji antywojennej w Kijowie z okazji pierwszej rocznicy
amerykańskiej interwencji wojskowej w Iraku. Demonstrowano pod
hasłem wycofania ukraińskiego kontyngentu z prowincji Wasit w
polskiej strefie stabilizacji i potępienia "imperialistycznej"
polityki USA.

Przed siedzibą rządzącej w Hiszpanii centroprawicowej Partii Ludowej (PP) zebrało się wieczorem ok. 3 tys. ludzi z transparentami "Pokój", "Aznar, z twojej winy wszyscy płacimy", "PP ukrywa informacje, żeby wygrać wybory", "Kto spowodował zamachy?", "Wasze są wojny, nasi umarli"
- poinformowała telewizja CNN Plus.

Na manifestację solidarności z ofiarami czwartkowych zamachów i sprzeciwu wobec terroru do Madrytu przybyli m.in. przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi, premier Francji Jean Pierre Raffarin, premier Portugalii Jose Manuel Durao Barroso, premier Włoch Silvio Berlusconi, szef dyplomacji Niemiec Joschka Fischer i szef dyplomacji Maroka Mohammed Benaisa.

Ponad 8 milionów Hiszpanów wyszło wieczorem na ulice Madrytu i innych miast, aby, mimo zimna i deszczu, zaprotestować przeciw aktom terroru i uczcić pamięć 199 ofiar śmiertelnych czwartkowych zamachów bombowych w pociągach w Madrycie. W samym Madrycie manifestowało 2,3
mln osób, a w Barcelonie - 1,2 mln.

Organizacje pacyfistyczne zapowiadają
zorganizowanie w USA wielkich manifestacji antywojennych 20 marca,
w pierwszą rocznicę rozpoczęcia wojny w Iraku - podali organizatorzy.

Około 20 osób demonstruje przed gmachem kancelarii premiera w Warszawie, żądając utworzenia
organu administracyjnego, który zajmowałby się przeciwdziałaniem
dyskryminacji, m.in. kobiet, mniejszości seksualnych i etnicznych.

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o
zgromadzeniach publicznych zmierza do ograniczania praw
obywatelskich i swobód demokracji - uważa NSZZ "Solidarność".

Około siedem tysięcy Kurdów demonstrowało w sobotę w Sulejmanii na północy Iraku, domagając się wprowadzenia w kraju systemu federalnego.

Emeryci, renciści i niepełnosprawni
protestują przed Sejmem przeciw zmianom w przepisach o
zatrudnieniu niepełnosprawnych, planowi oszczędnościowemu
wicepremiera Jerzego Hausnera i zrównaniu wieku emerytalnego
kobiet i mężczyzn.

"Powiedz Rolandasowi Paksasowi żegnaj" - pod
takim hasłem odbył się w sobotę w Wilnie kilkutysięczny wiec,
podczas którego zdecydowana większość uczestników żądała dymisji
prezydenta.

Co najmniej jedna osoba zginęła w stolicy Azerbejdżanu,
Baku podczas gwałtownych starć z policją
przedstawicieli opozycji kontestującej zwycięstwo Ilhama Alijewa w
wyborach prezydenckich.

(Archiwum)
Około 600 związkowców "Solidarności" manifestowało w Płocku
w obronie miejsc pracy.