Hamas(strona 7/1)

Hamas ogłosił, że nie zaprzestanie walki, dopóki nie powstanie niepodległe państwo palestyńskie ze stolicą w Jerozolimie. Deklaracja padła podczas wizyty amerykańskiego wysłannika w Tel Awiwie.

Minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky uważa, że uznanie państwa palestyńskiego nie jest obecnie efektywne. Podkreśla, że Gazę kontroluje Hamas, a decyzje powinny być poprzedzone porozumieniem. -Takie posunięcie musi być poprzedzone wzajemnym porozumieniem- powiedział Lipavsky.

Rzecznik niemieckiego rządu Stefan Kornelius poinformował w piątek, że Niemcy nie planują obecnie uznania państwa palestyńskiego.

Specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff ogłosił, że amerykański zespół negocjatorów opuści przedwcześnie rozmowy w Katarze w sprawie zawieszenia broni. Decyzję uzasadnił działaniem Hamasu "w złej wierze".

Prezydent USA Donald Trump wyraził przekonanie, że w tym albo przyszłym tygodniu możliwe będzie zawieszenie broni w Strefie Gazy. We wtorek i w poniedziałek Trump spotkał się w Białym Domu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

W atakach Izraela na Strefę Gazy zginęło w środę co najmniej 40 osób - poinformowała agencja AP za źródłami medycznymi. Prezydent USA Donald Trump naciska na rozejm i po raz drugi spotyka się w tej sprawie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Równolegle trwają negocjacje z Hamasem w Katarze.

Po spotkaniu Trumpa z Netanjahu uzgodniono 80-90 proc. warunków rozejmu w Strefie Gazy. Negocjacje są bliskie przełomu, mimo różnic w stanowiskach Izraela i Hamasu.

Hamas, który od 2007 r. rządził Strefą Gazy, stracił kontrolę nad większością tego terytorium. W wyniku intensywnych działań wojennych z Izraelem, zginęło aż 95 proc. jego dowódców. Jak podaje BBC, próżnię bezpieczeństwa wypełniają teraz uzbrojone klany, które zaczęły przejmować kontrolę nad regionem.

Hamas przekazał mediatorom pozytywną odpowiedź na propozycję rozejmu z Izraelem w Strefie Gazy. Organizacja zapewniła, że jest gotowa do "natychmiastowych i poważnych negocjacji".

Hamas oferuje pieniądze za ataki na amerykańskich i lokalnych pracowników organizacji niosących pomoc w Strefie Gazy - alarmuje Gaza Humanitarian Foundation.

Prezydent USA Donald Trump wyraził nadzieję, że w ciągu najbliższego tygodnia uda się osiągnąć zawieszenie broni w Strefie Gazy. Jak poinformował, prowadził rozmowy z osobami zaangażowanymi w negocjacje między Izraelem a Hamasem i uważa, że porozumienie jest bliskie.

Izraelskie wojsko miało ponownie otworzyć ogień do Palestyńczyków w punkcie dystrybucji pomocy humanitarnej - podaje Al-Dżazira, powołując się na służby w Strefie Gazy. Według najnowszych informacji co najmniej 34 osoby zostały zastrzelone.

Dziesiątki Palestyńczyków zginęły, próbując dostać się do pomocy humanitarnej w Gazie – informują szpitale. Agencja Obrony Cywilnej Hamasu twierdzi, że to izraelskie siły otworzyły ogień. Zginęło co najmniej 25 osób.

Greta Thunberg, znana szwedzka aktywistka, oskarżyła Izrael o porwanie załogi jachtu Madleen, którym płynęła do Strefy Gazy. Jacht został przejęty przez izraelską marynarkę wojenną, a ośmioro aktywistów trafiło do aresztu.

Specjalny wysłannik USA na Bliski Wschód Steve Witkoff, skrytykował odpowiedź Hamasu na propozycję wymiany zakładników. Hamas odrzucił amerykańską ofertę, co według Witkoffa utrudnia negocjacje.

W wyniku izraelskiego ataku na szkołę w Gazie zginęło 25 osób, w tym kobiety i dzieci. Atak miał miejsce w północno-zachodniej części miasta, gdzie budynek służył jako schronienie dla przesiedleńców.

Izrael kontynuuje naloty na Strefę Gazy. Według Al Jazeery, tylko w piątek zginęło co najmniej 76 osób. Świadkowie twierdzą, że "izraelskie wojsko zabija cywilów dla zabawy". Izrael kpi także z wezwań opinii międzynarodowej do zwiększenia dostaw pomocy humanitarnej.

Co najmniej sześć osób zaangażowanych w ochronę konwojów z pomocą humanitarną zginęło w izraelskich nalotach przeprowadzonych w piątek – poinformowały władze Strefy Gazy.

W poniedziałek izraelskie ataki na Strefę Gazy pochłonęły życie 91 osób. To efekt intensyfikacji działań wymierzonych w Hamas. Pierwsza od trzech miesięcy pomoc humanitarna dotarła do regionu.