IMGW(strona 16/1)

Fale wezbraniowe na Bystrzycy i Bobrze nie nałożą się na falę wezbraniową, która aktualnie przemieszcza się na Odrze - poinformował IMGW w czwartek w nocy. Na odcinkach środkowych i ujściowych rzek Nysa Kłodzka, Oława, Ślęza, Bystrzyca, Kaczawa, Bóbr woda utrzymuje się powyżej stanu alarmowego.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał nowe ostrzeżenia w związku z wezbraniem i przekroczeniem stanów alarmowych na Odrze. Ostrzeżenia obejmują województwa lubuskie i zachodniopomorskie.

W województwie lubuskim fala kulminacyjna zmierza w kierunku elektrowni wodnej w Dychowie. - Możliwe są także wzrosty wody na stacjach w Brzegu Dolnym i Malczycach - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską hydrolog IMGW Jan Szymankiewicz.

IMGW prognozuje co najmniej kilka dni bez chmur i deszczu. Tak ma być w całej Polsce. W weekend wróci letnia pogoda z temperaturą do 24 st. C.

W południowo-wschodniej części kraju możliwe są lokalne burze - przekazali synoptycy IMGW. W niektórych miejscach już spadł grad. "Na mniejszych rzekach oraz w zlewniach zurbanizowanych, mogą wystąpić gwałtowne wzrosty stanu wody" - przekazano w komunikacie.

Kulminacji wody na Odrze we Wrocławiu należy spodziewać się najbliższej nocy - prognozuje IMGW. Stan alarmowy będzie się jednak utrzymywał przez pięć dób.

Na 63 stacjach hydrologicznych, głównie w dorzeczu Odry, przekroczono we wtorek stany alarmowe. Podwyższone stany wód odnotowano także na wielu stacjach w dorzeczach innych rzek. Informacje podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy (IMGW-PIB).

Powódź 2024. Wiele miejsc w Polsce mierzy się lub przygotowuje na nadejście fali kulminacyjnej. We Wrocławiu kulminacja przewidywana jest na północ. - Prognozowany stan wody to 559 cm, co wynosi 170 cm mniej niż maksimum z 1997 roku - prognozuje szefowa Wód Polskich Joanna Kopczyńska. Dodała, że kulminacja będzie rozciągnięta w czasie. - Może trwać kilka dni, od 21 września powinien następować spadek - mówiła na sztabie kryzysowym. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

- Mamy do czynienia ze sprzecznymi w tej chwili komunikatami, jeśli chodzi o bezpośrednie zagrożenie dla Wrocławia - zarzucił we wtorek premier Donald Tusk. - Prognozy niepotwierdzone naukowo to jest dezinformacja. Tylko Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej powinien być brany pod uwagę - mówi WP rzecznik Instytutu Grzegorz Walijewski.

- Sytuacja jest dynamiczna i podobna do tej, jaka była w 1997 roku - twierdzi Paweł Staniszewski hydrolog IMGW, który prognozuje, że część Wrocławia może zostać zalana.

Południowy zachód Polski mierzy się z potężnym żywiołem. Najgorsza sytuacja wciąż jest w woj. dolnośląskim, opolskim i śląskim. W niedzielę do sieci trafiały kolejne filmy i zdjęcia pokazujące niszczycielską siłę wody. - To już nie jest dramat, to jest tragedia - mówił rzecznik IMGW o potężnej fali, która uderzyła w Stronie Śląskie.

Krytyczna sytuacja jest w Nysie. Trwa walka o wzmacnianie wałów rzeki przy moście Kościuszki. "Mamy potwierdzenie, że zrzut wody nie zostanie zwiększony. W związku z powyższym wszelkimi siłami ratujemy wał rzeki. Prosimy o ostrożność i zachowanie odległości" - brzmi komunikat władz miasta. - Chcemy zorganizować łańcuch ludzi, którzy będą rzucać piasek i elementy betonowe, by powstrzymać zburzenie wału przeciwpowodziowego - powiedział w poniedziałek burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I, II i III stopnia przed intensywnymi opadami deszczu na południu kraju. W zachodniej i centralnej Polsce IMGW ostrzega przed burzami I stopnia.

To niespokojna noc w zachodniej i południowej Polsce. Strażacy i inne służby robią, co mogą, aby wygrać z czasem i z żywiołem. Nawalne opady deszczu doprowadziły do wzrostu poziomu wody w rzekach, te zaczęły występować z brzegów i zalewać domy i posesje. Według stanu na godz. 5:39 w całym kraju stany alarmowe przekroczone są w 82 miejscach.

"W Bielsku-Białej rzeka Biała osiągnęła 261 cm i bije wszelkie rekordy" - czytamy na portalu Remiza.pl. Wcześniej IMGW poinformował, że poziom wody na rzekach w rejonie rośnie błyskawicznie. Jak przekazali synoptycy po godz. 5:00, w regionie wciąż pada.

IMGW rozszerzył strefę obowiązywania alertów meteorologicznych. Synoptycy ostrzegają nie tylko przed ulewnymi opadami deszczu, ale także burzami i silnym wiatrem.

"Na zbiornikach Sobieszów, Cieplice i Mysłakowice sytuacja krytyczna. W Sobieszowie i Cieplicach woda płynie przelewami powierzchniowymi. Brak sterowalności" – alarmuje w mediach społecznościowych Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Jak dodano, w Mysłakowicach obsługa "podejmuje wzmożone próby sterowania urządzeniami hydrotechnicznymi". Z kolei zbiornik Mirsk jeszcze piętrzy. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.