IMGW(strona 3/1)

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia dla Mazur, Podkarpacia i wybrzeża. Mogą tam występować burze, intensywne opady i silny wiatr.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia dla 14 województw. Prognozowane są intensywne opady deszczu i burze z porywistym wiatrem.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia dla części Polski. Prognozowane są intensywne opady deszczu i burze z porywistym wiatrem.

Po krótkim ochłodzeniu, do Polski wrócą letnie temperatury. Po pochmurnym, deszczowym i chłodnym weekendzie, znów będzie można sięgnąć po lżejsze ubrania. W połowie tygodnia termometry wskażą powyżej 25 stopni.

IMGW wydał ostrzeżenia I stopnia przed burzami na południowym wschodzie Polski. Prognozowane są opady, w tym także grad i silne porywy wiatru. Wcześniej wydano alerty dotyczące gęstej mgły.

W środę pogoda może zaskoczyć. Burze z ulewami pojawią się w kilku regionach, a temperatura sięgnie nawet 28 st. C.

Prognoza pogody na pierwsze dziesięć dni września zapowiada się wyjątkowo dynamicznie. Według najnowszych modeli IMGW-PIB Polska stanie w obliczu prawdziwej pogodowej huśtawki. Zmiana zacznie się już we wtorek, ale prawdziwa kulminacja nastąpi w weekend.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia na niedzielę przed intensywnymi opadami deszczu i burzami w Polsce. W niektórych regionach mogą wystąpić także gęste mgły. Pierwsze dni nowego tygodnia przyniosą nam kolejne opady i burze - szczególnie środa.

Wisła osiągnęła najniższy poziom w historii pomiarów. W czwartek na stacji hydrologicznej Warszawa-Bulwary zanotowano tylko 6 centymetrów.

W czwartek temperatura w Polsce może sięgnąć 32 stopni Celsjusza, a na Pomorzu spodziewane są burze z opadami do 20 mm. IMGW wydało ostrzeżenia dla wielu regionów kraju.

Zmiana w pogodzie powoli się zaczyna. Choć jeszcze we wtorek towarzyszą nam niższe temperatury, w środę będzie znacznie cieplej, a potem do Polski wrócą upały. Przed nami ostatnia fala gorąca tych wakacji.

Pogoda w te wakacje potrafi zaskoczyć. Niedziela ma być najzimniejszym dniem od dawna. Rano termometry pokazywały nawet jedynie 7 stopni Celsjusza. W Tatrach pojawił się nawet śnieg. Na Kasprowym Wierchu temperatura spadła w nocy do -2,5 st. C. Za kilka dni jednak czeka nas powrót upału.

W weekend pogoda w Polsce będzie bardzo zróżnicowana. W Tatrach w nocy z soboty na niedzielę prognozowane są opady śniegu, a temperatura spadnie do 3 st. C. Tymczasem już za kilka dni, w czwartek, na wschodzie i południu kraju termometry mogą wskazać nawet 32 st. C.

W weekend Polska znajdzie się pod wpływem niżu znad Bałtyku, co przyniesie zmienne warunki pogodowe. Spodziewane są przelotne opady deszczu, burze oraz spadek temperatury, szczególnie na północy kraju.

W sobotę, z powodu niżu Severin, w Tatrach spodziewane są opady śniegu, a w niemal całym kraju deszcz i burze. Synoptycy ostrzegają przed gwałtownymi zmianami pogody.

Początek roku szkolnego przyniesie wysokie temperatury, zapowiada rzeczniczka IMGW Agnieszka Prasek w rozmowie z PAP. Wrzesień ma być ciepły, z temperaturami powyżej normy.

Długi sierpniowy weekend tuż za rogiem. Już na początku ekstremalna pogoda da o sobie znać. W piątek w Polsce spodziewane są lokalne burze na północnym zachodzie oraz wysokie temperatury sięgające 34 st. C. Najchłodniej będzie w górach.

Przed nami prawdziwie upalny dzień. W wielu regionach Polski temperatura przekroczy 30, a miejscami nawet 34 stopnie Celsjusza. Synoptycy ostrzegają - takie wartości mogą być zagrożeniem dla zdrowia. Warto pamiętać o nawodnieniu, a w najgorętszych godzinach unikać przebywania na słońcu.

Ten, kto zaplanował urlop na połowę sierpnia, wygrał w pogodowej loterii. Po wyjątkowo chłodnym lipcu i mało zachęcającym początku miesiąca wreszcie doczekaliśmy się upałów. Słońce i wysokie temperatury dotrą również nad Bałtyk, a do wypoczynku zachęca też nadchodzący długi weekend.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed falą upałów, która dotarła do Polski. Pomarańczowe alerty drugiego stopnia obowiązują w zachodniej i południowej części kraju. W wielu miejscach temperatura przekroczy 30 stopni Celsjusza. Upał utrzyma się co najmniej do soboty.