Lekarz(strona 9/1)

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy od ponad miesiąca poszukuje pilnie specjalisty i proponuje 225 zł za godzinę pracy. Problem w tym, że kandydat miałby pracować minimum 240 godzin w miesiącu. Do tej pory nie zgłosił się nikt.

Polska wciąż walczy z trzecią falą pandemii koronawirusa, ale padają też pytania o kolejne decyzje ws. lockdownu. Zdaniem dr. Pawła Basiukiewicza ze Szpitala Zachodniego w Grodzisku Mazowieckim powinno się go zakończyć. Z tym nie zgodził się inny ekspert.

W szpitalach tymczasowych brakuje lekarzy. Ci z Małopolski otrzymują wezwania do pracy dostarczane przez strażaków, a to powoduje zmniejszenie obsady podczas strażackich dyżurów. Tymczasem medycy przestrzegają, że takie działanie może doprowadzić m.in. do ograniczenia ilości punktów szczepień.

Przez wiele tygodni, na zmianę z kolegą, dyżurowała przy chorych walcząc z pandemią. Aż wreszcie sama zachorowała. Koronawirus doprowadził ją do zapalenia płuc, aż konieczne było podłączenie do respiratora. Nie poddała się, walczyła dalej.

Sytuacja staje się w Polsce coraz bardziej niepokojąca. Koronawirus cały czas się rozprzestrzenia. Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz w czwartek poinformował, że wydał 77 decyzji o skierowaniu lekarzy i pielęgniarek do pracy na oddziałach covidowych szpitali.

Teleporada nie będzie już standardem. Pacjent będzie mógł zażądać wizyty tradycyjnej. Opublikowano rozporządzenie ministra zdrowia określające nowe zasady.

Nie żyje dr Bernard Lown. Znany kardiolog z Massachusett w USA wynalazł pierwszy niezawodny defibrylator serca. Był on także współzałożycielem grupy przeciwko wojnie nuklearnej, która otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla.

Dziennik niemieckiego lekarza, pisany w 1945 r. w okresie walk o Gliwice, zajęcie miasta przez Armię Czerwoną, a potem przejęcie go przez polską administrację wydało Muzeum w Gliwicach.

Zmarł nagle 55-letni lekarz ze szpitala w Omsku, który jako pierwszy zajmował się w sierpniu otrutym Aleksiejem Nawalnym. - Wiedział więcej niż ktokolwiek inny o stanie Aleksieja - mówi Leonid Wołkow, bliski współpracownik Nawalnego.

Dariusz P. - lekarz z Radomia (woj. mazowieckie) - pracował na szpitalnym oddziale ratunkowym pod wpływem alkoholu. 61-latek miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Niestety nie był to jego pierwszy raz, gdy kompletnie pijany stawił się do pracy.

W piątek kraj obiegła informacja o makabrycznym odkryciu w jednym z wrocławskich hoteli. Zmarły lekarz najprawdopodobniej przedawkował narkotyki. Przy ciele Remigiusza D. znaleziono sadystyczne nagrania i dziecięcą pornografię. Nieoficjalnie informacje mówią, że były na nich sceny ukazujące seks osób wysmarowanych krwią. Media nazwały już D. "wampirem".

Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu czeka na wyniki sekcji zwłok lekarza, którego ciało znaleziono w jednym z wrocławskich hoteli. Nieoficjalne informacje mówią o tym, że przedawkował on narkotyki. Oświadczenie w jego sprawie wydał już Szpital Wojskowy przy ul. Weigla.

Koronawirus to nie tylko utrata węchu i smaku. Amerykańscy lekarze wskazują na to, że może wystąpić cicha hipoksja. Zakażony pacjent czuje się dobrze, tymczasem saturacja spada do niebezpiecznego poziomu.

W przychodni miejskiej przy ul. Rzgowskiej w Łodzi doszło do awantury, potem również rękoczynów. 60-latka rzuciła się na lekarza z pięściami. Na miejsce przyjechała policja.

Tysiące mniejszych przychodni, mimo chęci włączenia się w program szczepień, nie może się do niego zgłosić. - Nie spełniamy wymogów prezesa NFZ - mówi nam dr Michał Sutkowski, lekarz rodzinny. Inny medyk dodaje: - Kryteria są wyśrubowane.

W szpitalu MSWiA przy ul. Wołoskiej pracę stracił kierownik kliniki anestezjologii. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", zatrudniony na jego miejsce może być jeden z doradców rządu ds. walki z koronawirusem.

- Systemy i komputery wieszają się, a dziecko bez osoby dorosłej nie wie, jak to naprawić. Gdyby rodzic mógł być w domu na pracy zdalnej, to by pomógł. Ale go nie ma. Medycy stają często przed dylematem, czy chodzić na etat do pracy, czy zostać z dziećmi w domu i być dla nich wsparciem - mówi WP Maria Kłosińska, lekarka i mama trójki dzieci.

Pozew planowany przez medyków jest odpowiedzią na niepublikowanie przez rząd pierwszej wersji tzw. ustawy covidowej, która przyznawała wszystkim medykom walczącym z koronawirusem dodatki do wynagrodzenia.