matka(strona 22/41)

Nie miała środków na utrzymanie. W akcie rozpaczy zostawiła dziecko w białostockim komisariacie. Wiedziała, że policjanci nie pozwolą, by rocznemu chłopczykowi stała się krzywda.

41-letnia matka zostawiała swojego rocznego syna na jednym z białostockich komisariatów. Jak wyjaśniła, z powodu trudnej sytuacji materialnej, nie może mu zapewnić opieki - poinformował Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji.

Syn skatowanej sprzedawczyni z Lublina oferuje wysoką nagrodę dla ludzi,
którzy pomogą złapać zbirów. Kilka dni temu bandyci tak pobili jego
matkę, że połamali na niej stołek - pisze "Fakt".

Władze postanowiły odebrać wszystkie siedmioro dzieci, w tym noworodka, pewnemu małżeństwu w Dundee w Szkocji z powodu zagrożenia chorobliwą otyłością - informują brytyjskie gazety.

Łódzcy policjanci zatrzymali 55-latka, który pobił ze skutkiem śmiertelnym swoją 81-letnią matkę.

Polki wciąż mają problemy z powrotem do pracy po urodzeniu dziecka. Sytuacji nie zmieniła nawet tegoroczna nowelizacja kodeksu pracy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Policjanci zatrzymali kobietę, która najpierw pozostawiła wózek z rocznym dzieckiem na ulicy, a gdy sąsiad odprowadził go do domu, próbowała udusić dziecko kocem - poinformował Wirtualną Polskę rzecznik siedleckiej policji kom. Jerzy Długosz.

Policjanci zatrzymali 34-letniego mężczyznę, który przy użyciu siekiery chciał wymusić od swojej 56-letniej matki 8 złotych na papierosy. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Siemiatycz w woj. podlaskim zatrzymali dwie pijane kobiety. Jedna z nich bez powodu biła swego syna. Policjantów o zdarzeniu poinformował brat 13-latka.

Niezwykłą "troską" wykazała się matka jednego ze studentów Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Po tym jak się okazało, że jej syn nie zdał ważnego kolokwium, udała się do wykładowcy z prośbą o zaliczenie mu przedmiotu. Kiedy prośby nic nie wskórały, zostawiła w gabinecie pani doktor kopertę z 2 tys. zł. Gdy nauczycielka akademicka zorientowała się, natychmiast powiadomiła przełożonych i policję - czytamy w "Gazecie Współczesnej".

Ponad 2,3 promila miała matka trójki małych dzieci, które same bawiły się na balkonie zrzucając stamtąd doniczki. Nieodpowiedzialną kobietę zatrzymali suwalscy policjanci.

Policjanci z Olsztyna zatrzymali 36-letnią kobietę, która w szafce w przedpokoju zamknęła swego pięcioletniego syna, bo przeszkadzał jej w piciu alkoholu z konkubentem - poinformowała rzeczniczka prasowa warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic. Za narażenie życia i zdrowia chłopca na niebezpieczeństwo matce grozi do pięciu lat więzienia.

11-miesięczny bobas siedzący na krawędzi łóżka, bawiący się metalowym widelcem to widok, jaki zastali policjanci w jednym z ostródzkich mieszkań. Mama dziecka, 19-letnia Oktawia D., w tym czasie spała w najlepsze. Kobieta była pijana. Miała prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Co PiS sądzi o rządowym pomyśle, aby pracownik socjalny sam mógł decydować o tym, czy dziecku grozi niebezpieczeństwo na tyle, aby odebrać je rodzicom? Istnieje ryzyko, że to prawo będzie nadużywane, bo pracownik socjalny będzie bał się odpowiedzialności - mówi posłanka PiS Grażyna Gęsicka. - Kto wie, czy trauma związana z oddzieleniem dziecka od rodziców nie jest większa, niż szkody wynikające z zachowania rodziców - dodaje Gęsicka.

W środę około godziny 19.00 policjanci z Komisariatu Policji w Wasilkowie zostali powiadomieni o tym, że w rejonie Świętej Wody kobieta prawdopodobnie chce popełnić samobójstwo. O pomoc poprosił jej syn, który wcześniej telefonicznie kontaktował się z matką. Z jego relacji wynikało, że kobieta mogła połknąć jakieś tabletki.

Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski rozważa włączenie się do sprawy Róży - noworodka odebranego rodzicom - donosi "Rzeczpospolita". Rzecznik podkreśla, że chce czuwać nad interesem dziecka i jego matki.

Kara do pięciu lat więzienia grozi 28-letniej mieszkance Olsztyna, która zostawiła pięcioletniego syna samego w zamkniętym mieszkaniu i poszła na zakupy. Dziecko czekało na matkę dwa dni, w końcu otworzyło okno na trzecim piętrze i zaczęło wołać o pomoc.

Małopolska policja wyjaśnia przyczyny śmierci 53-letniej mieszkanki okolic Nowego Sącza. Do zabójstwa matki przyznał się 18-letni syn, który zgłosił się na komisariat. Wcześniej przez kilka godzin był poszukiwany w pobliskich lasach - poinformowała Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji.

W Jeziorze Łęckim (woj. kujawsko-pomorskie) utopił się 6-letni chłopiec. Szczegółowe okoliczności tragicznego wydarzenia wspólnie z prokuratorem wyjaśniają policjanci z Lipna.