Trwa ładowanie...
d2kki72
Temat

newsroom(strona 29/65)

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
11 sierpnia 2022, 07:41

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku na stronie głównej WP. Zapraszamy na program "Newsroom" (godz. 8.10).

USA przekażą Ukrainie Gray Eagle? "To decyzja polityczna"
10 sierpnia 2022, 15:08

USA przekażą Ukrainie Gray Eagle? "To decyzja polityczna"

Czy USA przekażą Ukrainie Gray Eagle? - To jest decyzja polityczna. (...) Tutaj właściwości sprzętu czy inne rzeczy są mniej ważne, niż wola polityczna - uważa gość programu "Newsroom WP", generał Tomasz Drewniak z fundacji Stratpoints oraz były inspektor Sił Powietrznych RP. - Ciężko mi powiedzieć, jaką wolę polityczną mają Amerykanie - dodaje. - Oczywiście, te obawy amerykańskie mają pewne uzasadnienie, bo kilka lat temu Iranowi udało się jednego z bardzo nowoczesnych bezpilotowych aparatów amerykańskich przechwycić i na podstawie tego uruchomili swój program - wskazuje. Ekspert podkreśla jednak, że główną przeszkodą są właśnie obawy polityczne, a nie militarne. Czym wyróżnia się dron Gray Eagle? - To duży bezpilotowiec uzbrojony. To jest rzecz, której Amerykanie używają od wielu lat. Bardzo skutecznie uzbrojony - podkreśla generał, dodając, że w zakresie działania tej maszyny należy wyróżnić kilka płaszczyzn: optykę, sensory i uzbrojenie. Dostawa takich dronów do Ukrainy musiałaby obejmować również wyżej wymienione komponenty, a także - szkolenia.

Inwazja Chin na Tajwan? Ekspert bez złudzeń
10 sierpnia 2022, 14:45

Inwazja Chin na Tajwan? Ekspert bez złudzeń

Czy - a jeśli tak, to kiedy - dojdzie do inwazji Chin na Tajwan? - To jest kolejny test. Pamiętajmy, że Chiny, podobnie jak Rosja w swojej świadomości - i to nie tylko przywódców, ale i ludzi - uważają, że Tajwan jest ich zbuntowaną prowincją. Tak jak Rosjanie uważają, że Ukraina jest integralną częścią Rosji i jakieś tylko zawirowania historii ją odłączyły od macierzy. W podobny sposób myślą Chińczycy i realizują swój plan od wielu, wielu lat. To nie jest pierwsza sytuacja, kiedy wokół Tajwanu dzieją się takie rzeczy - wskazał w programie "Newsroom WP" generał Tomasz Drewniak z fundacji Stratpoints, były inspektor Sił Powietrznych RP. - Sytuacja jest dzisiaj o tyle bardziej skomplikowana, że Rosja wykonała ruch agresywny. Cały świat obserwuje, co się wydarzy, jak inne kraje reagują. Chiny będą próbować, będą "nakłuwać" Tajwan, patrząc, jak świat będzie reagował. - W planie Chin jest odzyskanie Tajwanu i wcześniej czy później do jakiejś takiej sytuacji dojdzie. Ale nie jestem w stanie powiedzieć - myślę, że to nie będzie teraz - oznajmił gość WP.

Nalot FBI na dom Trumpa. Stanie przed Trybunałem Stanu?
10 sierpnia 2022, 14:11

Nalot FBI na dom Trumpa. Stanie przed Trybunałem Stanu?

Agenci FBI wtargnęli i przeszukali rezydencję byłego prezydenta USA Donalda Trumpa w poszukiwaniu ściśle tajnych dokumentów, wobec których zachodzi podejrzenie, że zostały wyniesione z Białego Domu i dotyczą okresu jego prezydentury. Jaki był cel tego działania i czy odbywało się to za zgodę obecnego lidera USA, Joe Bidena? - Tego nie wiemy. Biały Dom powstrzymuje się tutaj od jakichkolwiek deklaracji. Najwyraźniej prezydent Biden chce podtrzymywać - i słusznie - zasadę niezależności wymiaru sprawiedliwości. Prokuratura Generalna działa na własną rękę, w wyniku własnych decyzji i decyzji sądu, które pozwalały na przeszukanie rezydencji w Miami - oznajmił w programie "Newsroom WP" były ambasador RP w USA, Ryszard Schnepf. - Jest bardzo poważne podejrzenie, że rzeczywiście tam znajdują się ogromne ilości dokumentów, notatek, które pochodzą z Białego Domu, a część z nich ma charakter poufny i one nigdy nie powinny wyjść poza Biały Dom - podkreślił. - Kwestie materiałów zapisanych z okresu prezydentury są objęte bardzo ścisłą kontrolą w Ameryce. To jest poważna sprawa - wskazywał. - Nam się wydaje, że to jest jakaś kartka, którą wrzucamy do kosza. Prezydentowi USA nie wolno wyrzucać kartek do kosza, nie wolno niszczyć notatek, nawet z rozmowy - wyjaśnił Schnepf. Jak dodał, tego rodzaju dokumenty mają być m.in. dowodem na przejrzystość działań. - I one są chronione prawem, bardzo ścisłym, bardzo rygorystycznym - zaznaczył. Dodał również, że nie jest wykluczone, iż Trump będzie odpowiadał za niektóre z zarzutów dotyczących wyprowadzenia tajnych dokumentów czy odpowiedzialności za zamieszki przed Kapitolem, podczas których zginęło kilka osób. Czy odpowie przed Trybunałem Stanu? - Nie wykluczałbym jakiejś formy rzeczywiście osądzenia i być może wykluczenia z życia publicznego - oznajmił gość WP.

Jak zakończy się wojna? "Będzie zaproponowane rozwiązanie"
10 sierpnia 2022, 13:04

Jak zakończy się wojna? "Będzie zaproponowane rozwiązanie"

Czy zaangażowanie USA w sprawy na linii Chiny-Tajwan wpłynie na amerykańską pomoc dla Ukrainy? - Administracja amerykańska jest absolutnie zdeterminowana, by wspierać Ukrainę, dostarczać broń. Coraz to nowe fundusze są uruchamiane. Kongres USA - niezależnie od bardzo silnych podziałów politycznych - jest również jednomyślny, jeśli chodzi o Chiny - wskazuje w programie "Newsroom WP" były ambasador RP w USA, Ryszard Schnepf. - Stany Zjednoczone będą kontynuowały swoją politykę i cel jest jeden. To nie jest zniszczenie Federacji Rosyjskiej w ogóle, ale pozbawienie jej możliwości agresywnych zachowań wobec sąsiadów, a więc upuszczenie trochę tej krwi. Doprowadzenie do stanu, w którym Rosja będzie mogła stać się, być może za te kilka lat, partnerem nawet do poważniejszej rozmowy, ale już prawdopodobnie bez Władimira Putina. Taki moment się zbliża powoli - mówi. - W obliczu rozgrywki z Chinami taki scenariusz jest możliwy, choć niezwykle trudny - dodaje. Jednocześnie Schnepf podkreśla, że jakakolwiek zmiana w tym zakresie nie oznacza od razu, że na czele Rosji staną ludzie, którzy są bardziej skłonni do dialogu niż obecnie rządzący. - Ale taka szansa istnieje - zaznacza. Jak dodaje, USA i zachód Europy będą przekonywać teraz społeczeństwo rosyjskie oraz rosyjskie środowiska polityczne do tego, że zmiana władzy będzie korzystna również dla samej Rosji, przywróci dawny obieg handlowy itp. - Powoli sankcje Zachodu wobec Rosji działają, one odbywają się również naszym kosztem (…). Ale z drugiej strony to rzeczywiście pozbawia sił armię rosyjską, to są braki technologiczne, braki dostaw podstawowych surowców, które są niezbędne do kontynuowania działań wojennych w Ukrainie - kontynuuje gość WP. - Rosja słabnie, podtrzymuje oczywiście swoje działania, ale nie ma już tam dynamiki, zapału - wskazuje. Były ambasador RP w USA kreśli też scenariusz zakończenia wojny. - Finał, choć poczekamy jeszcze na ten moment, prawdopodobnie będzie taki, że jakieś dyplomatyczne rozwiązanie zostanie zaproponowane i Rosja opuści Ukrainę, przyzna, że Ukraina ma prawdo do decydowania o własnym losie. Tak jak Tajwan ma prawo do decydowania o własnym losie - podkreśla Schnepf.

d2kki72
Wyzwolenie południa Ukrainy? Ekspert nie ma dobrych wieści
10 sierpnia 2022, 11:31

Wyzwolenie południa Ukrainy? Ekspert nie ma dobrych wieści

Kiedy nastąpi wyzwolenie południa Ukrainy? Temat ten został poruszony w rozmowie Tatiany Kolesnychenko z doradcą Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolakiem, którą można przeczytać na łamach Wirtualnej Polski. Doradca prezydenta Ukrainy stwierdza w niej m.in., że jest to kwestia czasu. – To jest taka trochę wpisująca się w tę narrację ukraińską wypowiedź i bardzo dobrze, że Ukraina nie odpuściła sobie tych terenów, które już Rosja zdobyła. Ale ten czas może być bardzo długi. Może się okazać, że ci, którzy o tym mówią, mogą nie dożyć tego momentu - zauważa w programie "Newsroom WP" generał Tomasz Drewniak z fundacji Stratpoints, były inspektor Sił Powietrznych RP. Powtarza, że "ten proces może być bardzo długi". - Na razie wojna się ustabilizowała, nie ma wielkich zdobyczy terenowych - wskazuje. - Pytanie jest takie, czy ten upływający czas nie działa na niekorzyść Ukrainy, że zaczną się różnego rodzaju rozmowy polityczne i to poparcie dla Ukrainy z różnych przyczyn może nie być już takie silne. Rosja też przegrupuje swoje siły. Więc tutaj może być dużo scenariuszy - mówi ekspert. - Może być tak, że Ukraina będzie odzyskiwała bardzo powoli te tereny. Albo w ogóle najlepsze dla Ukrainy byłoby, gdyby nastąpił jakiś przewrót w Rosji i zrozumienie tej sytuacji, rozmowy pokojowe i rezygnacja Rosji z tych terenów byłaby najprostszym i najlepszym rozwiązaniem - wskazuje. - Ale czy tak będzie? Mam wielkie wątpliwości - ocenia gość WP.

Putin ma poważny problem. Jak odpowie na ruch Turcji?
10 sierpnia 2022, 09:58

Putin ma poważny problem. Jak odpowie na ruch Turcji?

Rosyjskiej armii już niedługo może brakować części zamiennych do samolotów? Świadczą o tym doniesienia o rozbieraniu działających rosyjskich maszyn lotniczych. - Oczywiście, bo jak się okazało, we wszystkich nowoczesnych rodzajach rosyjskiej techniki wojskowej są elementy z Zachodu. I widać, że Rosjanie - napinając te muskuły - mają jednak duże braki w nowoczesnych technologiach. Jeżeli Rosja posuwa się do takich rzeczy, to znaczy, że jest w bardzo dużym kryzysie - mówi w programie "Newsroom" WP generał Tomasz Drewniak z fundacji Stratpoints, były inspektor Sił Powietrznych RP. - I to też znaczy, że sankcje zachodnie mają swój silny wpływ na rosyjską gospodarkę, a również na prowadzenie walki. Bo jeżeli Rosjanom zabraknie elementów, to zostaną im tylko najprostsze bomby i najprostsze pociski - dodaje. O planach tureckiej firmy produkującej drony Bayraktar, dotyczących otworzenia fabryki takich dronów w Ukrainie, ekspert mówi, że "ta umowa między Ukrainą a Turcją gdzieś już wisiała w powietrzu". - Z drugiej strony myślę, że znowu Rosja pręży muskuły, ale nie wykluczałbym tego - bo wokół tych dronów narosło trochę dobrej prasy - więc Rosja może pokazać, że spektakularnie zniszczy zakład, w którym te drony są montowane czy budowane. Nie jest to jakiś ogromny problem, bo wszyscy będą wiedzieli, gdzie ten zakład jest, rosyjskie rakiety jeszcze latają w kierunku Ukrainy, więc jest to możliwe - wskazuje generał Drewniak.

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
10 sierpnia 2022, 07:28

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku na stronie głównej WP. Zapraszamy na program "Newsroom" (godz. 8.10).

Kryzys chińsko-tajwański. Gen. Koziej: "To bardzo prawdopodobny scenariusz"
9 sierpnia 2022, 13:59

Kryzys chińsko-tajwański. Gen. Koziej: "To bardzo prawdopodobny scenariusz"

Agencja Reutera podała, że ok. 20 chińskich okrętów utrzymywało rano pozycje w cieśninie chińsko-tajwańskiej. Chińskie okręty miały wepchnąć się do strefy buforowej, a jednostki tajwańskie miały je monitorować. Zdaniem gen. Stanisława Kozieja kryzys chińsko-tajwański może być globalnie groźniejszy niż wojna w Ukrainie. - Tam jest ryzyko dojścia do bezpośredniego starcia dwóch mocarstw nuklearnych - ocenił w programie "Newsroom WP" były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. - W Ukrainie jest inna sytuacja, bo ona nie ma broni nuklearnej. W stosunku do Tajwanu Amerykanie są bardziej zaangażowani. Flota amerykańska musi mieć swobodę działania. Konflikt zbrojny w tym regionie dotknąłby Amerykę bezpośrednio. Jest ogromne ryzyko, że tam może dojść do bezpośrednich starć zbrojnych między tymi dwoma mocarstwami. Zarówno Chiny, jak i USA starają się uniknąć takiego scenariusza. Być może będzie kontynuowany scenariusz najprostszy, czyli manewry. Władze chińskie pokazałyby swoim obywatelom, że są zdecydowane. To scenariusz pogrożenia palcem władzom w Tajpej, który jest realizowany. Drugi scenariusz to przedłużenie blokady, która z tych ćwiczeń wynika. Niewykluczone, że potrwają tygodniami do czasu zjazdu Komunistycznej Partii Chin i będzie potrzebny sygnał propagandowy, jak próba wymuszenia na władzach w Tajpej pokajania się. Chiny mogą uzyskać propagandowy urobek z tego kryzysu na użytek wewnętrzny. Niewykluczony jest wariant bardziej ryzykowny. Jeśli by to wymuszenie upokorzenia władz w Tajpej się nie powiodło, to (możliwe jest - red.) zajęcie kilku wysepek poza Tajwanem, które są we władaniu Tajpej, a są blisko Chin. (Chodzi o to - red.), by pokazać, że rozpoczął się proces reunifikacji Tajwanu do Chin. To bardzo prawdopodobny scenariusz - dodał.

Elektrownia w Zaporożu w rękach Rosjan. Gen. Koziej o szantażu nuklearnym
9 sierpnia 2022, 12:55

Elektrownia w Zaporożu w rękach Rosjan. Gen. Koziej o szantażu nuklearnym

Największa europejska elektrownia atomowa w Zaporożu obecnie jest w rękach Rosjan. Jak twierdzi gen. Stanisław Koziej, jej zniszczenie mogłoby doprowadzić do katastrofy nuklearnej o ogromnych skutkach. - Mogą dotknąć obie strony, a także strony neutralne w tej wojnie. Każda ze stron, która podnosi ryzyko spowodowania takiej katastrofy, bierze na siebie dużą odpowiedzialność - powiedział gen. Koziej w programie "Newsroom WP". Patrycjusz Wyżga dopytywał, czy możliwe jest wysłanie tam misji specjalnej, np. w ramach ONZ. - Byłoby to idealne, ale nie wyobrażam sobie, by Rosja zgodziła się na takie rozwiązanie. Rosja ma w swoim władaniu teren tej elektrowni i wykorzystuje ryzyko do szantażowania wszystkich naokoło groźbą katastrofy nuklearnej. Rosja balansuje na krawędzi ryzyka katastrofy nuklearnej. Myślę, że robi to celowo z jeszcze jednego powodu. Chce zasygnalizować możliwość kolejnej eskalacji wojny w Ukrainie w wojnę z użyciem broni masowego rażenia. Rosja bierze pod uwagę opcję eskalacyjną, bo zaczyna tracić w Ukrainie grunt pod nogami - stwierdził były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

d2kki72
Rosja chce referendów na zajętych terenach. "Ogromna zmiana strategiczna w prowadzeniu wojny"
9 sierpnia 2022, 11:49

Rosja chce referendów na zajętych terenach. "Ogromna zmiana strategiczna w prowadzeniu wojny"

Wojna w Ukrainie trwa już ponad pięć miesięcy. Zdaniem gen. prof. Stanisława Kozieja, Rosja traci inicjatywę. - Ukraina zaczyna powoli narzucać charakter dalszego przebiegu tej wojny. Rosjanie zmuszeni są dosyłać dodatkowe wojska i jednostki na front południowy, w rejon Chersonia i Zaporoża i na wybrzeże azowskie, żeby uchronić się przed kontratakami ukraińskimi, tym bardziej, że chcą tam przeprowadzić referenda o przyłączeniu tych terenów do Rosji - stwierdził były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w programie "Newsroom WP". Ewentualnym referendom stanowczo sprzeciwia się prezydent Wołodymyr Zełenski, który chce odzyskania ziem zajętych przez Rosjan. - Takie przeprowadzenie referendum i włączenie terenów do Rosji byłoby ogromną zmianą strategiczną w prowadzeniu wojny. Byłyby to w sposób formalny tereny Rosji. Wszelkie ataki ukraińskie na wojska okupacyjne w Donbasie i na południu, musiałyby być traktowane przez Rosjan jako ataki bezpośrednio na Rosję. Putin nie mógłby mówić rodakom, że prowadzi jakąś operację specjalną. Musiałby powiedzieć, że prowadzi wojnę. Nie wiem, czy nie jest to celowa i świadoma gra Putina, by przekształcić te tereny formalnie w tereny Rosji, by stworzyć sobie warunki do powszechnej mobilizacji - ocenił gen. Koziej.

Niespotykane straty Rosjan. "Putin szuka sposobu"
9 sierpnia 2022, 11:00

Niespotykane straty Rosjan. "Putin szuka sposobu"

Rosjanie tracą siły. Coraz trudniej wysyłać im na front nawet 18-letnich niedoświadczonych rekrutów. Krążą pogłoski o wsparciu z Korei Północnej, która miałaby wysłać 100 tys. żołnierzy. - Nie bardzo wierzę, aby 100 tys. Koreańczyków zjawiło się w Ukrainie, ale nie wykluczam batalionu czy oddziału ochotników w zamian za pomoc dla Korei Północnej. To jest bardzo prawdopodobne. Większa armia północnokoreańska jest bardzo mało prawdopodobna. Kłopoty w uzupełnianiu strat wojennych w Rosji są bardzo wyraźne. Słyszymy, że Rosja ucieka się do werbowania na front nawet więźniów, czy też do oszukiwania ludzi nie za bardzo zorientowanych (w sytuacji - red.), to świadczy o tym, że straty wojenne są ogromne - stwierdził gen. prof. Stanisław Koziej w programie "Newsroom WP". - Słyszeliśmy, że to ok. 70-80 tys. żołnierzy, którzy zginęli bądź zostali ranni i wycofani z działań. To ok. 1/3 całej armii rosyjskiej zaangażowanej w Ukrainie. Przyjmuje się, że jeżeli jednostka wojskowa poniesie stratę w wysokości 20 proc., to jest traktowana jako obezwładniona. Jeżeli straty wynoszą ok. 40-60 proc. to taka jednostka jest zniszczona i w ogóle nie nadaje się do użycia. Jeżeli zmiany na poziomie strategicznym wynosi ok. 30 proc., a te dane są wiarygodne, to są to straty niespotykane. Uniemożliwiają armii rosyjskiej prowadzenie planowych i zorganizowanych operacji według własnego planu. Armia rosyjska musi myśleć o obronie swojego stanu, niż o zdobyczach. Stąd sądzę, że potrzeba przejścia do powszechnej mobilizacji jest koniecznością, na którą Putin szuka sposobu, by jednocześnie Rosjanie nie zbuntowali się przeciwko niemu - dodał wojskowy.

"Niezwykle skuteczne". Gen. Koziej o nowej broni
9 sierpnia 2022, 10:27

"Niezwykle skuteczne". Gen. Koziej o nowej broni

Stany Zjednoczone ogłosiły 18. już pakiet wsparcia militarnego Ukrainy. Pomoc będzie warta 1 mld dolarów. Składają się na nią m.in. moździerze i Javeliny. Od początku wojny w Ukrainie USA przekazały Ukraińcom wsparcie militarne warte ok. 10 mld dolarów. Ukraińcy otrzymali m.in. pociski antyradarowe AGM-88 Harm, które mają zasięg 48 km. Czy mogą zmienić oblicze wojny? - To bardzo ważna informacja. Świadczy o tym, że Amerykanie zdejmują z siebie ograniczenia, które nakładali na swoje dostarczanie pomocy Ukrainie. Dostarczenie tego typu broni, która oślepia radary rosyjskie znajdujące się blisko linii frontu i tym samym utrudnia, a wręcz uniemożliwia skuteczne działanie sił powietrznych rosyjskich, jest dla Ukraińców bardzo ważne, bo Rosja ma przewagę w powietrzu - ocenił w programie "Newsroom WP" gen. prof. Stanisław Koziej. - Takie środki są niezwykle skuteczne. To bardzo pozytywny sygnał na poziomie polityczno-strategicznym. Świadczy o tym, że Stany Zjednoczone gotowe są zdejmować z siebie ograniczenia i wspierać armię ukraińską. Dziś głównym problemem staje się dostarczenie amunicji i rakiet, czyli środków typu zachodniego. Ukraina dostaje z Zachodu już nie ten poradziecki sprzęt, który również z Polski dostarczaliśmy Ukraińcom, tylko sprzęt produkowany na Zachodzie. Na to idą głównie środki amerykańskie - stwierdził były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
9 sierpnia 2022, 07:47

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku na stronie głównej WP. Zapraszamy na program "Newsroom" (godz. 8.10).

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
28 lipca 2022, 07:16

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku o godz. 7.45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7.45), w którym gościem będzie Borys Budka, przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.

d2kki72
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
27 lipca 2022, 07:22

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku o godz. 7.45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7.45), w którym gościem będzie Marek Sawicki, poseł PSL-KP.

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
26 lipca 2022, 06:58

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku o godz. 7.45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7.45), w którym gościem będzie Tomasz Trela z Nowej Lewicy.

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
22 lipca 2022, 07:09

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku o godz. 7.45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7.45) i "Newsroom" (godz. 8.05).

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
21 lipca 2022, 07:11

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku o godz. 7.45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7.45) i "Newsroom" (godz. 8.05).

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
20 lipca 2022, 07:09

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku o godz. 7.45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7.45) i "Newsroom" (godz. 8.05).

d2kki72
Czy Polska byłaby gotowa na atak z powietrza? "To wszystko zależy"
19 lipca 2022, 12:11

Czy Polska byłaby gotowa na atak z powietrza? "To wszystko zależy"

Czołgi Abrams już niedługo w Polsce. Staniemy się "potęgą pancerną"? – Liczy się cały system obronny. Polska jest średnim państwem w Europie i posiada średnie siły zbrojne, ale prawdą jest, że te działania, której w tej chwili trwają, są działaniami przyśpieszonymi, które poprawiają zdolności obronne państwa – mówi w programie "Newsroom" WP generał prof. Bogusław Pacek, dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego. Jak dodaje, nie chodzi o same czołgi. - Chodzi o to, żebyśmy mieli odpowiednią liczbę artylerii – dodaje. Jego zdaniem, potęga militarna to jednak zbyt duże słowo. – (…) Patrzymy na szereg innych elementów, szczególnie na system obrony powietrznej. Bo to, czego ja się najbardziej obawiam, to ataku ze strony powietrza i tutaj: Polska powinna robić jak najwięcej w systemie zarówno Wisła, jak i Narew, w tych dwóch programach, żeby zabezpieczyć kraj z góry, jeśli chodzi o parasol powietrzny – mówi gen. prof. Pacek. Zapytany o to, czy gdyby Rosja zaatakowała nas dzisiaj, bylibyśmy w stanie skutecznie się obronić, odpowiada: - Mamy takie środki, jakie mamy. To wszystko zależy, od tego czym byśmy byli zaatakowani, jaką liczbą rakiet, jakimi rakietami. Dopiero wtedy można by było to ocenić. Zależy to też od miejscowości – kontynuuje. Zwraca uwagę, że nasz system obrony przeciwlotniczej posiada baterie Patriot, ale (…) "gotowość całego systemu obrony powietrznej wymaga jeszcze wielu środków, wielu nakładów i czasu, żeby nazwać go skutecznym w pełni". – A jeżeli mówimy o obronie w ogóle państwa, to jest przekonany, że tak – podkreśla. – Dzisiaj gotowość państw NATO jest wyjątkowa, ta solidarność jest wyjątkowa. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości – uspokaja ekspert. – Natomiast jeśli chodzi o obronę powietrzną, to szczera odpowiedź brzmi w taki sposób, że żadne państwo tu położone w tej części Europy nie ma takiego skutecznego systemu, który chroniłby państwa flanki wschodniej przed atakami z powietrza, przed atakami rakietowymi – gdyby takie ataki rzeczywiście były zmasowane, gdyby było ich dużo. W związku z powyższym przyjście z pomocą, jeżeli chodzi o ochronę przed rakietami (…) nie jest takie proste, bo trudno działać ze Stanów Zjednoczonych czy z jakiś odległych miejsc europejskich, broniąc nieba nad Litwą, Łotwą, Estonią czy Polską. W związku z powyższym wszyscy, którzy interesują się tą tematyką, zdają sobie sprawę z tego, że to są potrzeby, które wciąż muszą być uzupełniane – stwierdza gość WP.

Stopiony pas na lotnisku w Anglii, pociągi stoją. "To absolutny rekord"
19 lipca 2022, 11:22

Stopiony pas na lotnisku w Anglii, pociągi stoją. "To absolutny rekord"

Ekstremalne upały w Wielkiej Brytanii. – Ten kraj nigdy takich temperatur nie przeżywał, przynajmniej tych, jakie są prognozowane. Dziś w Londynie i w południowej części Anglii może być ok. 41, a nawet 42 st. i to będzie rzeczywiście absolutny rekord – mówi w programie "Newsroom" WP mieszkający w Wielkiej Brytanii dziennikarz Artur Kieruzal. Do godziny 12 w Charlwood w hrabstwie Surrey odnotowano na termometrach 39,1 st., co stanowi rekord w historii pomiarów w kraju. – Ta fala gigantycznych upałów bardzo utrudnia życie. Domy są absolutnie nieprzygotowane do takich temperatur, łagodna zima i łagodne lato sprawiły, że budynki mają bardzo słabą izolację, co oznacza, że w bardzo wielu domach jest po prostu jak w piekarniku – dodaje. – Transport publiczny kuleje. Szyny kolejowe nie wytrzymują takich temperatur, nagrzewają się, rozprężają i wyginają. Wiele pociągów na terenie całej Anglii zostało już - do niedzieli - odwołanych albo zostały spowolnione, co oznacza, że miliony Brytyjczyków nie mogły dotrzeć na miejsce na czas – relacjonuje. – Władze apelowały, aby w ciągu najbliższych dni unikać transportu publicznego, bo w pociągach po prostu może być bardzo gorąco i mogą nie dojechać ze względu na uszkodzenia – dodaje. Przypomniał, że na lotnisku w Luton roztopił się pas startowy. – Co sprawiło, że lotnisko zostało wyłączone na czas nieokreślony, nie wiadomo, kiedy ruch lotniczy wróci w tamto miejsce. To pokazuje, jak bardzo ten kraj jest nieprzygotowany do zmian klimatu, które rozpędzają się w ciągu ostatnich lat – wskazuje reporter. Upał obniżył także poziom wód w rzekach i jeziorach, nienotowany w Wielkiej Brytanii od dekad. – W sobotę rząd zdecydował się wprowadzić gradację alertów - czerwonych na terenie całej Anglii i częściowo w Walii, a bursztynowych - w całej Wielkiej Brytanii. Służby ratunkowe musiały przygotować się do tej fali upałów – mówi. Szpitale zwolniły pacjentów, którzy nie wymagali natychmiastowej interwencji lekarskich, aby zwiększyć liczbę dostępnych łóżek.

"Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyli". Rekordowe upały
19 lipca 2022, 10:06

"Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyli". Rekordowe upały

Skąd fala upałów w Europie? – Trzeba pamiętać, że robi się cieplej na całej Ziemi. To pompowanie gazów szklarniowych do atmosfery, najczęściej się mówi o dwutlenku węgla, to coraz wyższa temperatura atmosfery i po prostu masa gorącego powietrza afrykańskiego coraz głębiej będzie się wbijać nam w północne regiony – mówi w programie "Newsroom" WP prof. Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Ekspert podaje przykłady upałów w Wielkiej Brytanii, Indiach i Rosji. – Warto pamiętać, że jest to część globalnego ocieplenia, o którym mówimy od wielu lat, a które się realizuje na naszych oczach poprzez różnego rodzaju rekordy ciepła – wyjaśnia. Przyczynia się do tego też stapianie mas lodowych na północy globu.– Jeżeli ktoś jeszcze ma wątpliwości, że zmiana klimatu występuje, to proszę przyjrzeć się Brytyjczykom: jak są nieprzygotowani na fale upałów. To oznacza, że nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczali – uważa specjalista. – To jest taki powiew upału, którego tam nie spotykano. I to jest dowód, że naprawdę zmienia się klimat – wskazuje. – Ta masa powietrza afrykańskiego to olbrzymia, rozgrzana masa ciepłego powietrza, ona już powolutku do nas dopływa, ale nie będzie w tak spektakularny sposób na nas oddziaływać – dodaje. Jakiej temperatury zaś możemy spodziewać się w Polsce? – Wygląda na to, że nie będzie aż tak gorąco – mówi profesor, ale podkreśla, że to, jak Polacy odczuwają gorąco, też się diametralnie zmieniło. – Gdyby 35 stopni zdarzyło się w 80. roku, to byśmy byli ciężko zszokowani. A dzisiaj rozmawiamy o 35 stopniach i mówimy: nie będzie tak gorąco. Proszę zauważyć, jak zmienia się percepcja wysokich temperatur. To wyraźny sygnał, że klimat się zmienia – zaznacza. Dni z temperaturą ponad 30 stopni zdarzały się w latach 80. kilka razy w roku. A już przewidywania sprzed 15 lat wskazywały, że "liczba tych ciepłych dni po prostu będzie nam rosła" - ostrzega ekspert.

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
19 lipca 2022, 07:22

Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne

Zapraszamy na poranne pasmo publicystyczne Wirtualnej Polski. Od poniedziałku do piątku o godz. 7.45 na stronie głównej WP. Zapraszamy na "Tłit" (godz. 7.45), "Newsroom" (godz. 8.05) i "Money. To się liczy" (godz. 9.00).

Pierwszy przypadek małpiej ospy we Wrocławiu. "To jest źródło krajowe"
18 lipca 2022, 14:42

Pierwszy przypadek małpiej ospy we Wrocławiu. "To jest źródło krajowe"

Mamy pierwszy przypadek małpiej ospy we Wrocławiu. Zakażony pacjent przebywa na oddziale prof. Krzysztofa Simona, który był gościem programu "Newsroom" WP. – Został przyjęty do mojej klinki (…). Czuje się dobrze. To już jest zakażenie krajowe, ponieważ ten pacjent nie wyjeżdżał za granicę – zaznaczył prof. Simon. – Czuje się dobrze, ma typowe zmiany dla ospy, to znaczy niezupełnie typowe – na części skóry ma typowe zmiany dla małpiej ospy, pozostałe są zupełnie odbiegające, stąd były takie wątpliwości diagnostyczne (…). Leczymy go z objawów, nie wymaga agresywnej terapii – mówił. Jak dodał specjalista, do zakażenia "doszło na terenie kraju". Wiemy, jak doszło, ale jest to przedmiot dochodzeń sanepidu – wyjaśnił. Dopytywany o objawy, jakie zaobserwowano u pacjenta, wymieniał: - Poczuł się źle, pojawiła się gorączka, powiększenie węzłów chłonnych, pojawiła się wysypka, zupełnie niespecyficzna. Przysłał go czujny lekarz POZ – mówił. – Ponieważ zmiany były tak charakterystyczne, uznałem, że to jest podejrzenie małpiej ospy i się potwierdziło. Pomijając, że jest w tej grupie ryzyka nabycia zakażenia – poinformował prof. Simon. Pytany, ile może potrwać hospitalizacja pacjenta, odparł, że "2-3 tygodnie na pewno". – Najważniejsze jest jednak to, żeby wychwycić źródło tego zakażenia, bo to jest źródło krajowe – dodał. Czy aby to zrobić, należy odizolować osoby zakażone? – Tak, bo jednak jest jakieś źródło, gdzie się pacjent zakaził i to jest przedmiot dochodzenia sanepidu. Wiemy, że na pewno nie wyjeżdżał z kraju, więc to jest tutejsze źródło, polskie – powtarzał gość WP. Jak natomiast leczony jest pacjent z małpią ospą? Jak mówił prof. Simon, głównie za pomocą środków przeciwgorączkowych, środków przeciwbólowych i środków zewnętrznych na zmiany skórne. – Czuje się dobrze i coraz lepiej. Przestał od wczoraj gorączkować – powiedział. Zapytany z kolei o to, czy możemy spodziewać się kolejnej epidemii – tym razem małpiej ospy – stanowczo zaprzeczył. – Nie. Nie wpadajmy w szaleństwa. Są przypadki ospy, ale ta choroba nie jest tak zakaźna jak COVID czy grypa jako taka – odpowiedział.

d2kki72
d2kki72
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj