opady(strona 22/23)

Karetka pogotowia wioząca chorą osobę utknęła w zaspie w miejscowości Godziszów, na jednej z bocznych dróg w woj. lubelskim. Na Lubelszczyźnie w dalszym ciągu niektóre odcinki dróg wojewódzkich są nieprzejezdne.

W kalendarzową zimę Polska wchodzi sparaliżowana śniegiem. Intensywne opady od piątkowego ranka spowodowały narastające utrudnienia w komunikacji. W niektórych regionach - m.in. na Warmii i Mazurach - sytuacja wieczorem stała się wręcz katastrofalna. W zaspach utknęły pociągi, pługi śnieżne, piaskarki i setki aut - wśród nich karetki pogotowia. Wiele miejscowości zostało pozbawionych energii elektrycznej. Zebrały się sztaby kryzysowe, do akcji wkroczyło wojsko. Z uwagi na pogodę premier Leszek Miller odwołał planowane na sobotę spotkanie z celnikami w Koroszczynie. Policja określa sytuację jako gorszą niż zła - i apeluje o wstrzymanie się z podróżą samochodami.

W Olsztynie w piątek zebrał się sztab kryzysowy; w związku z katastrofalną sytuacją na drogach Warmii i Mazur zdecydowano się poprosić o pomoc wojsko.

Tatry w śniegu; Fot: Marcin Józefowicz (TOPR) Na Podtatrzu narciarze zainaugurowali sezon. W
sobotę w Zakopanem jeżdżono na "oślej łączce" pod Nosalem i na
krótszym stoku Polany Szymoszkowej.
Narciarzy można było zobaczyć też na Gubałówce, choć kolej
linowo-terenowa na tę górę będzie nieczynna do połowy grudnia.

W Tatrach po raz pierwszy w tym sezonie pojawiło się niebezpieczeństwo lawin. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ogłosiło we wtorek pierwszy stopień zagrożenia
lawinowego - podał ratownik Maciej Pawlikowski.

Według oficjalnych danych z niedzieli wieczór, 343 osoby poniosły śmierć wskutek kataklizmu, spowodowanego ulewnymi deszczami, które w piątek i sobotę przeszły nad Algierią.

Szalejące od soboty w Hiszpanii huraganowe wiatry, deszcze i burze śnieżne, spowodowały śmierć 5 osób. Na Majorce zginął w niedzielę taksówkarz przygnieciony przez drzewo, a dwóch turystów zagranicznych, znajdujących się w aucie, zostało rannych.

Czescy meteorologowie przestrzegają przed niebezpieczeństwem powodzi. W najbliższych dniach mogą wystąpić z brzegów górskie rzeki, m.in. w graniczących z Polską Karkonoszach i Górach Orlickich.

Gwałtowne burze połączone z ulewnymi deszczami spodowały powódź w południowej Francji. Na szczęście nie było ofiar, jednak z zalanych wodą domów trzeba było ewakuować 50 tys. osób.

Trwająca od miesiąca powódź w wietnamskiej Delcie
Mekongu spowodowała już śmierć 128 dzieci.

(inf. własna)

Utrzymujący się od kilku dni upał zagraża bezpieczeństwu w lasach. Wysuszona do maksimum ściółka zajmuje się od najmniejszej iskry. Na terenach leśnych konieczne jest zachowanie ostrożności. Prognozy pogody nie przewidują w najbliższym czasie ulewnych deszczów.

Zerwane linie energetyczne, uszkodzone domy, zalane piwnice i pola to efekt gwałtownych burz, połączonych z gradobiciami, jakie przeszły w niedzielę oraz w nocy z soboty na niedzielę nad Małopolską, Podkarpaciem, Podbeskidziem, Lubelszczyzną i Bieszczadami.

705 cm wynosił we wtorek rano poziom Wisły w Warszawie. Najwyżej rzeka w stolicy sięgała 157 lat temu - w 1844 r. Poziom wody miał wówczas wysokość równą 863 cm, czyli o 158 cm więcej niż obecnie.

3 osoby zginęły, zaś 3 inne uznano za zaginione w wyniku ulewnych deszczów, które nawiedziły północną i środkową część Korei Południowej - poinformowały w poniedziałek władze tego kraju.

Na Wiśle przewiduje się wzrost stanu wody poniżej ujścia Nidy w związku z przemieszczaniem się fali wezbraniowej - poinformowała Komenda Główna Straży Pożarnej. Prognozowana kulminacja fali w Sandomierzu (750-760 cm) nastąpi w nocy z piątku na sobotę (stan alarmowy wynosi 610 cm).

Sytuacja powodziowa w południowo-wschodniej Słowacji jest nadal krytyczna. Środowe oberwanie chmury spowodowało wylanie z brzegów rzek i potoków górskich.

Na podstawie dotychczasowych badań pewne rejony Polski można już
określić jako tereny ryzyka wystąpienia największych opadów.
Na skutek wezbrań opadowych powodują one powodzie - również na małych ciekach.
Duże opady daje się przewidywać, a ostatnie
prognozy meteorologiczne były trafne - uważa prof. Halina Lorenc z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

(inf. własna)

Strumieie wody zalały w poniedziałek stolicę Pakistanu - Islamabad. Rekordowa ilość deszczu zablokowała miasto, powodując chaos w komunikacji. Silne opady utrzymują się w kraju od niedzieli.