Oszustwo(strona 17/1)

Oszuści znaleźli kolejny sposób na wyłudzanie pieniędzy. Dzwonią do klientów i przedstawiają się jako przedstawiciele kancelarii prawnych. Metoda jest na tyle skuteczna, że ING wydał oficjalne ostrzeżenie.

Były już oszustwa na wnuczka, policjanta, teraz przyszedł czas na amerykańskiego generała. Przekonała się o tym 46-latka z Lublina, która przelała na konto oszusta 65 tys. zł.

Zamieszkały w Malmoe Polak jest głównym oskarżonym w sprawie serii największych w historii Szwecji ataków hakerskich, mających na celu wyłudzenie pieniędzy. Wśród poszkodowanych są szwedzkie banki, firmy, a także partia polityczna.

Do banku w Jastrzębiu Zdroju przyszła 70-latka, która chciała wypłacić 40 tys. zł. Nie dopełniła formalności, więc nie mogła. Jej zdenerwowanie i dziwne wytłumaczenie związane z "policjantem" przykuło uwagę pracownicy banku. Postanowiła zareagować i zawiadomić policję. Okazało się, że kobietę chciano oszukać.

Dzięki czujności pracownicy banku w Gdyni nie doszło do oszustwa. Zawiadomiła policję, gdy 70-letnia kobieta usiłowała przelać oszczędności życia na konto podane przez telefon przez fałszywych funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego.

Prokuratura w Essen przedstawiła akt oskarżenia przeciwko farmaceucie z Bottrop, który zbyt nisko dozował substancje czynne w lekach nowotworowych. Akt oskarżenia liczy 820 stron i wymienia prawie 62 tys. przypadków.

Jedna osoba kupuje mało wartościowy towar, druga prosi o rozmienienie wysokiego nominału, robi się zamieszanie, a w kasie brakuje nawet kilkaset złotych. Tak wygląda nowy sposób złodziei, przed którym przestrzegają policjanci. W Zachodniopomorskiem było już tego lata kilkanaście zgłoszeń.

Para oszustów, która wyłudziła od 65-letniej mieszkanki Zawiercia 49 tys. złotych wpadła przy próbie oszukania Bydgoszczanki. 71-letnia kobieta poproszona o przekazanie "policji" znacznej sumy pieniędzy. Niedoszła ofiara zachowała jednak czujność i doprowadziła do ujęcia naciągaczy.

Właścicielka biura podróży z Biłgoraja brała pieniądze od klientów, ale nie rezerwowała im wakacyjnych wycieczek. Policja zatrzymała ją na lotnisku w Warszawie.

Policja z Biłgoraju poszukuje 44-letniej właścicielki biura podróży, która uciekła z pieniędzmi klientów. W sprawie poszkodowanych jest co najmniej 180 osób, które wykupiły w tym biurze swój wakacyjny wyjazd. Teraz zamiast urlopu mają jedynie problem. Kobieta zniknęła nie rezerwując wycieczek, za które wzięła pieniądze.

Arkadiusz Ł., nazywany pomysłodawcą oszustwa metodą na wnuczka, usłyszał nowe zarzuty. Tym razem śledczy oskarżają go o oszukanie grupy mieszkańców Niemiec i Szwajcarii.

Policjanci z Krakowa zatrzymali 55-letniego mężczyznę. Podając się za doradcę finansowego miał oszukać kilkadziesiąt osób na łączną kwotę ponad 10 mln zł.

Sprawa jest rozwojowa, a funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań

Kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga trafił do więzienia na warszawskiej Białołęce. Jego adwokat poinformował, że Stonoga ma odsiedzenia rok za oszustwo.

Dwoje francuskich oszustów próbowało wyłudzić odszkodowania, podając się za ofiary zamachu w Nicei z 14 lipca ubiegłego roku. Wpadli, bo już wcześniej testowali tę metodę. Udawali ofiary zamachu w Paryżu z 2015 r. Sąd w Grasse na południu Francji skazał ich na cztery i pięć lat więzienia.

Zamierzał odprawić w Licheniu "mszę lub dwie". W sutannie pojawił się w domu pielgrzyma. Powiedział, że został okradziony na dworcu w Katowicach i stracił praktycznie wszystko. Ksiądz? Nie, 66-latek z Katowic, zatrzymany przez policjantów z Konina. Teraz odpowie za oszustwo. Mężczyźnie grozi osiem lat więzienia.

O kolejne trzy miesiące, do czerwca, przedłużył warszawski sąd areszt Arkadiuszowi Ł. ps. Hoss, który według śledczych jest liderem jednej z największych i najprężniej działających grup zajmujących się wyłudzaniem pieniędzy tzw. metodą na wnuczka.

Policja zatrzymała czterech mężczyzn, którym zarzuca się członkostwo w grupie przestępczej zajmującej się oszustwami na dużą skalę. Na jej czele miał stać były policjant. Łącznie ujęto osiem osób zaangażowanych w proceder; do działań włączył się również detektyw Krzysztof Rutkowski.

Filmik o zakochanej dziewczynie rozszedł się po internecie niczym wirus

Próba wyłudzenia niemal 2,5 mln zł z tytułu dopłat do gruntów. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwie osoby. Jedną z nich jest Wojciech R., urzędnik podkarpackiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Cztery inne osoby usłyszały zarzuty w prokuraturze.