pobicie(strona 44/63)

Lekarze walczą o życie mężczyzny, który w nocy został zaatakowany na krakowskim osiedlu Prokocim - informuje RMF FM. Ugodzony nożem w klatkę piersiową 30-latek przeszedł już skomplikowaną operację. Atak to prawdopodobnie efekt porachunków pseudokibiców.

Wtargnęli do domu i grozili pobiciem

Prokuratura Rejonowa w Lęborku (woj. pomorskie) oskarżyła męża jednej z nauczycielek tutejszego Gimnazjum nr 1 o naruszenie nietykalności cielesnej ucznia III klasy. Do zdarzenia miało dojść na terenie szkoły.

Na 10 lat więzienia skazał sąd w Radomiu 19-latka oskarżonego o zabójstwo połączone z rozbojem. W 2010 r. nastolatek wraz z młodszym o rok kolegą brutalnie skopał, pobił i okradł 59-letniego mężczyznę. Ofiara zmarła z wychłodzenia.

Trafili prosto do aresztu.

Wymiana zdań między czołowymi samorządowcami powiatu aleksandrowskiego zakończyła się... obdukcją lekarską i doniesieniem na policję. 2 marca około godz. 10.00 w zaciszu gabinetu wicestarosty powiatu aleksandrowskiego doszło do incydentu bez precedensu. Podobno starosta Wioletta Wiśniewska zraniła wicestarostę Pawła Betkiera. Świadków nie było, a oboje samorządowcy mają swoje wersje wydarzeń.

Na szczęście złapała ich policja.

Mąż nauczycielki gimnazjum w Lęborku usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej ucznia. W listopadzie ub.r. mężczyzna miał na terenie szkoły pobić nastolatka z III klasy. O sprawie policję dzień po zajściu zawiadomił dyrektor szkoły.

Jednym z zapamiętanych przez historię wydarzeń, które miały miejsce 29 lutego było zebraniu Związku Literatów Polskich z 1968 roku. To wtedy padły słynne słowa określające władze PRL-u "dyktaturą ciemniaków”. Ich autor – Stefan Kisielewski – niespełna dwa tygodnie później został dotkliwie pobity przez tzw. "nieznanych sprawców”.

Przed szczecińskim sądem rejonowym rozpoczął się proces dwóch policjantów i lekarza pogotowia. Funkcjonariusze są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków służbowych, a lekarz, który kopnął obywatela Danii w głowę, o naruszenie nietykalności cielesnej .

Przed Centralnym Sądem Kryminalnym w Londynie odbywa się proces trzech Polaków, oskarżonych o zamordowanie swojego rodaka za to, że nie podzielił się z nimi po równo pieniędzmi, pochodzącymi ze sprzedaży metalu. Mężczyźni mieszkali razem w opuszczonym biurowcu w północnym Londynie.

Na 20-letniego mężczyznę w Southend napadł złodziej, który pozbawił swą ofiarę telefonu i portfela. Policja podejrzewa, że sprawcą napadu mógł być Polak - donosi portal Echo News.

Policja na warszawskim Targówku zatrzymała rodziców pięciomiesięcznego chłopca podejrzanych o jego pobicie. Oboje mieli 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dziecko trafiło do szpitala, a pijani rodzice do izby wytrzeźwień. Może im grozić do pięciu lat więzienia.

Kłodawscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który pobił swoją 85-letnią matkę. Napastnik ma niezwłocznie opuścić mieszkanie i stawiać się na dozór policji.

Funkcjonariusz irlandzkiej policji został uznany za winnego napaści na 33-letniego Polaka. Policjant kilka razu uderzył w twarz Bartłomieja S. Do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku na posterunku policji w irlandzkim Waterford.

- Niech państwo sobie wyobrażą, co znaczy stracić własne dziecko - mówiła przed salą rozpraw Barbara K., matka zabitego Dominika. W czwartek w Sądzie Okręgowym w Lublinie ruszył proces jego trzech oprawców.

Włamanie, kradzież i bezprawne uwięzienie swoich ofiar - takie zarzuty postawione zostały trzem młodym Polakom z północnego Londynu.

Akt oskarżenia ws. usiłowania zabójstwa znanego w mieście ginekologa Rafała I. trafił do Sądu Okręgowego w Słupsku (Pomorskie). Według prokuratury próbował tego dokonać mąż pacjentki lekarza.

Coraz częściej we Włoszech dochodzi do bójek pomiędzy Polakami. Bezdomni kłócą się po pijanemu i okradają wzajemnie z kilku euro, jakie uda im się wyżebrać. Rozróby kończą się interwencją policji i pogotowia ratunkowego. Pijani Polacy niejednokrotnie stawiają opór, ubliżają karabinierom, a nawet rzucają się na nich z pięściami. Czasami "porządni" Polacy próbują sami rozprawić się z "niesfornymi" rodakami - dochodzi do bójek i samosądów.