Pogoda(strona 376/1)

Co najmniej cztery osoby zginęły, a kilkadziesiąt zostało rannych na skutek gwałtownej burzy piaskowej, która przeszła nad Teheranem. Wiatr towarzyszący temu zjawisku miał prędkość 120 kilometrów na godzinę.

W niewielkiej wiosce niedaleko Belgradu na skutek wielu tygodni opadów wystąpiły powodzie i osunięcia ziemi. Prawie wszyscy mieszkańcy musieli opuścić swoje domy. Tymczasem meteorolodzy zapowiadają kolejne opady deszczu.

Europa zachodnia i częściowo północna znajdują się pod wpływem wyżów. Na pozostałym obszarze kontynentu pogodę kształtować będą niże. Polska jest w zasięgu klina wyżowego. Północna część kraju przechodzi na skraj niżu z ośrodkiem nad Finlandią. Z północnego zachodu napływa powietrze nieco cieplejsze i bardziej wilgotne.

Połamane drzewa, zalane ulice i samochody, podtopienie budynków - to efekt intensywnych opadów deszczu, które w środę przechodzą nad Polską. Strażacy interweniowali ponad 860 razy; najwięcej na Dolnym Śląsku. Podczas gwałtownej burzy w Lublinie, piorun poraził śmiertelnie 53-letnią kobietę - podaje RMF24.

Podtopione ulice i torowiska, korki na drogach, opóźnione loty to niektóre z utrudnień wywołanych przez potężną burzę, która w poniedziałek popołudniu przeszła nad Warszawą. Strażacy interweniowali już kilkadziesiąt razy. Z ulic i torowisk tramwajowych wypompowywana była woda. Porywisty wiatr w niektórych miejscach zerwał również linie wysokiego napięcia. Jednocześnie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej znów ostrzega przed gwałtownymi burzami.

Premier Donald Tusk, odnosząc się do zapowiadanych intensywnych opadów deszczu, powiedział, że sytuacja może być bardzo poważna. W poniedziałek po południu w Warszawie zebrał się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega o możliwości wystąpienia burz z gradem w województwach: dolnośląskim, lubuskim, wielkopolskim i pomorskim (ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia).

Prognoza dla stolicy na cały tydzień. Sprawdźcie!

Około 1350 razy interweniowali strażacy w sobotę w pięciu województwach południowej Polski z powodu intensywnych opadów deszczu, przyborów wód i silnych wiatrów - poinformował PAP w niedzielę rano rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.

154 kilometry na południe od Seattle, a więc w okolicach północnej części zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, znajduje się wulkan Św. Heleny. Datowany jest na około 40 tysięcy lat, co czyni go jednym z młodszych na całym kontynencie. Mimo tego faktu, ów niepozorny wulkan może poczynić wyraźne zmiany klimatyczne na całym świecie.

Silny wiatr spowodował tragedię