poszukiwania(strona 15/76)

- Ponad 90 proc. zaginionych dorosłych nie chce kontaktu z rodziną. Kiedy taka osoba zostaje "namierzona" i nie ma przesłanek kryminalnych, policja przekazuje najbliższym tylko taką informację: ta osoba żyje i nie życzy sobie kontaktu - mówi WP Dariusz Loranty, były policyjny negocjator. Uważa, że gdyby nie rozgłos, sprawa Izabeli P. tak by się zakończyła.

Izabela P. po kilkunastu dniach poszukiwań odnalazła się w Bolesławcu. Kobieta przekazała, że nie chce, by informować jej rodzinę o miejscu jej pobytu. Jej dawna sąsiadka i koleżanka z dzieciństwa podejrzewa, że Izabela chciała się rozwieść. - Moim zdaniem w małżeństwie Izy od dawna musiało się źle dziać - mówi w rozmowie z "Faktem".

Poszukiwana Izabela P. odnalazła się w Bolesławcu - usłyszał dziennikarz Wirtualnej Polski w prokuraturze. Wycieńczona kobieta zwróciła się do znajomych.

Wciąż trwają poszukiwania 35-letniej Izabeli Parzyszek. Znaleziono jej porzucony samochód na A4. Jak się okazuje, policja miała z nim do czynienia jeszcze na autostradzie, a nie - jak wcześniej twierdzono - dopiero po odholowaniu na posesję. Portal Interia opublikował nagranie, na którym widać policyjny radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi, stojący za pojazdem kobiety.

15-letnia Marcelina z Orzesza była poszukiwana od niedzieli. Jej ciało znaleziono w lesie w poniedziałek. Prokuratura wyjaśnia sprawę śmierci nastolatki.

Policja poinformowała w poniedziałek wieczorem, że odnaleziono zwłoki poszukiwanej 15-latki. "Dziękujemy za ogromne zaangażowanie mieszkańców powiatu oraz mediów w prowadzonych działaniach" - czytamy w komunikacie.

Kiedy dziś rano podejrzewany o zabójstwo swojej żony 49-letni Emil R. został ujęty w Gdańsku, nie miał na sobie żadnych ubrań. Wziąwszy pod uwagę to, co powiedział podczas zatrzymania, można przypuszczać, że pozbycie się ubrań mogło być przez niego wcześniej przemyślane.

70-latka z Mikołowa (woj. śląskie) była najpierw poszukiwana przez rodzinę, a także sąsiadów, jednak przez brak rezultatów zaangażowano w sprawę policję. Ostatecznie do pozytywnego finału i znalezienia wystraszonej seniorki w głębi lasu przyczyniły się inne, przypadkowe osoby.

Zagadkowe zaginięcie mieszkanki Kruszyna na Dolnym Śląsku. 35-letnia Izabela jechała po ojca do szpitala. Na autostradzie A4 zepsuł się jej samochód. Zgłosiła awarię i zniknęła. Poszukiwania kobiety trwają, jej mąż apeluje o pomoc.

To już piąty dzień poszukiwań zaginionej Izabeli Parzyszek, która zostawiła auto i swój telefon na autostradzie A4. W nieoficjalnych rozmowach policjanci przyznają, że biorą także pod uwagę wersję celowego zaginięcia, które kobieta zaplanowała już wcześniej. Jej bliscy przekonują jednak, że nie miała powodu, by nagle znikać.

Jacek Jaworek w ostatnich dniach życia miał ukrywać się w domu swojej ciotki. Śledczym udało się dotrzeć do jego kryjówki dzięki kamerom monitoringu.

W poszukiwania Izabeli Parzyszek zaangażowali się Świadkowie Jehowy. 35-latka należy bowiem do wspólnoty. Przeszukali teren przy autostradzie A4 - podaje "Gazeta Wyborcza".

Strażacy i policjanci ruszą w poniedziałek z akcją poszukiwawczą w jeziorze Niegocin. Chodzi o dwie łodzie zatopione podczas lipcowego silnego szkwału.

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z piątku na sobotę.

27-letni żołnierz podczas kąpieli w Bałtyku, na terenie poligonu Ustka-Wicko Morskie, został porwany przez fale. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek wieczorem. Akcja ratunkowo-poszukiwawcza trwała kilka godzin. Żandarmeria Wojskowa we wtorek potwierdziła, że żołnierz utonął.

Od poniedziałku trwają poszukiwania 27-letniego żołnierza w Bałtyku. Poszedł popływać i zniknął pod wodą. W wojsku służył od dwóch miesięcy. Żandarmeria Wojskowa potwierdza, że żołnierz utonął.

Jacek Jaworek ukrywał się trzy lata. Szukała go cała Polska. Teraz prokurator zdradza, jak wyglądały pierwsze momenty po odnalezieniu jego ciała.

Poszukiwania Iwony Wieczorek kosztowały już ponad 400 tys. zł. Sprawa ciągnie się od 2010 roku. 19-letnia wówczas Iwona zaginęła w Gdańsku.

Znaleziono ciała małżeństwa, które nad jeziorem Mikołajskim rzuciło się na pomoc swojej córce. Dziewczynce nic się nie stało. Jak przekazał Wirtualnej Polsce oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Mrągowie kpt. inż. Bartłomiej Nalazek, ciała znaleziono na głębokości 11 metrów.

Wciąż trwają poszukiwania na Mazurach małżeństwa, które skoczyło do wody za córką. Dziewczynce na szczęście nic się nie stało. Jej rodzice zniknęli pod wodą. Teraz policja poinformowała o nowej decyzji.